Miejsce: Kino Pionier 1907
Szczecin, al. Wojska Polskiego 2

Cena biletu Normalny: 24 PLN
Reżyseria: Emilie BlichfeldtRok: 2025Gatunek: body horrorProdukcja: Norwegia, Dania, Rumunia, Polska, SzwecjaObsada: Lea Myren, Ane Dahl Torp, Thea Sofie Loch NæssCzas trwania: 1h 49minPełna brawurowej odwagi reinterpretacja klasycznej baśni braci Grimm o Kopciuszku.„Brzydka siostra” to historia Elwiry, która żyje w cieniu swojej bajecznie pięknej przyrodniej siostry. W świecie, gdzie uroda to waluta, a królewski bal przypomina bezwzględne igrzyska, Elwira postanawia za wszelką cenę poślubić księcia. Największą przeszkodą, aby podbić serce wymarzonego mężczyzny i rozpocząć nowe lepsze życie, jest Kopciuszek.„Brzydka siostra” to kino gatunkowe najwyższej jakości idealnie wpisujące się w popularną ostatnimi czasy, za sprawą „Titane” czy „Substancji”, poetykę, ale czerpie też inspiracje z kina Davida Cronenberga. Reżyserka Emilie Blichfeldt, posługując się formułą kina kostiumowego, opowiada o bardzo aktualnych problemach – dyktacie piękna, niezdrowych wzorcach czy tym, jak zmienia się ciało.Film, który okazał się przebojem Sundance Film Festival i Berlinale, częściowo kręcony był w Polsce, a w drugoplanowych rolach podziwiać możemy Katarzynę Herman i Agnieszkę Żulewską.OD REŻYSERKIPiękno jako horror i nowa interpretacja baśni braci Grimm Złożonym konceptem na film „Brzydka siostra” był „beauty horror” inspirowany body horrorem oraz mizoginiczną doktryną mówiącą, że „kto chce być piękny, musi cierpieć”. Film stanowi moją analizę zjawiska tyranii piękna oraz tego, jak zjawisko to wpływa na młode kobiety. Ten motyw jest dla mnie bardzo osobisty, ponieważ przez lata zmagałam się, aby zaakceptować wygląd swojego ciała oraz znaleźć swoje miejsce w ramach pojęcia kobiecości. Opowiadając tę historię, pragnę zanurzyć widzów w doświadczeniu Elwiry – wywołać u nich empatię, dyskomfort oraz refleksję. Odzwierciedlając jej fizyczny ból w ciałach widzów, miałam nadzieję stworzyć wewnętrzne połączenie, które zainspirowałoby do konstruktywnych przemyśleń. Przeżycia Elwiry dobitnie ukazują agonię dążenia do nieosiągalnych standardów fizycznego piękna. Inspiracją był dla mnie David Cronenberg i jego podejście do gatunku: fizyczne przeobrażenia są metaforą wad, dylematów, czy też wewnętrznych lęków postaci, a wręcz politycznym komentarzem na temat tego, jak społeczeństwo wpływa na jednostkę. Mój film czerpie również z opowieści o Kopciuszku, szczególnie w wersji braci Grimm, gdzie siostry Kopciuszka okaleczają sobie stopy, byle tylko pasował na nie pantofelek. Ta ponadczasowa baśń istnieje w niezliczonych wersjach – od odniesień biblijnych, po chiński folklor, znane wersje francuską i niemiecką, czy też słabiej znaną czeską adaptację z lat siedemdziesiątych XX wieku, która cieszy się ogromnym uznaniem w Norwegii i Niemczech. Zamiast trzymać się jednej wersji, zdecydowałam się połączyć elementy, które najmocniej do mnie przemawiały, dodając moją własną interpretację. Przecież to zmyślone opowieści, podania ludowe, przekazywane z pokolenia na pokolenie drogą ustną. Te opowieści miały za zadanie bawić, ale równocześnie przekazywać najważniejsze wartości. Chociaż łatwo byłoby stworzyć współczesną wersję Kopciuszka, od samego początku byłam zdecydowana, że historia ta powinna rozgrywać się w bliżej niekreślonym czasie, „dawno, dawno temu”. Ta decyzja podkreśla, że motywy prezentowane w filmie oczywiście rezonują z aktualną sytuacją, ale są przede wszystkim ponadczasowe i zakorzenione w kulturalnej tradycji, która od wieków kształtuje nasze rozumienie piękna i tożsamości.

Cena biletu Normalny: 24 PLN