Na gitarze nauczył się grać samodzielnie, śpiewu uczył się w średniej szkole muzycznej w Łodzi. Musiał porzucić studia muzyczne i zostać gońcem na posyłki, po śmierci ojca aktora, matka wpadła w depresję, a on jako jedyny zarabiał na utrzymanie rodziny.
W 1963r. stworzył razem z Ryszardem Poznakowskim, Marianem Lichtmanem, Sławomirem Kowalewskim i Haliną Żytkowiak Trubadurów, jeden z najbardziej znanych polskich zespołów "big-beatowych" lat 60., łączących elementy rocka z polską muzyką ludową. Z Trubadurami wylansował kilka przebojów, m.in. Kasia, Znamy się tylko z widzenia, Krajobrazy, Byłaś tu.
W 1973r. rozpoczął karierę solową. Jako artysta solowy w latach 70. wylansował wiele przebojów, m.in: Parostatek, Pokochaj moje marzenia, Pamiętam Ciebie z tamtych lat, Ostatni raz zatańczysz ze mną. Wielokrotnie występował na festiwalach w Opolu, Sopocie i Kołobrzegu. Koncertował we wszystkich krajach Układu Warszawskiego oraz w Szwecji, Grecji, Belgii, Holandii i Irlandii. Jego twórczość z lat 70. była przez niektórych krytyków oceniana jako kicz, cieszyła się jednak dużą, autentyczną popularnością, która przetrwała próbę czasu.
Około roku 1985 w duecie z Bohdanem Smoleniem nagrał kilka humorystycznych piosenek (Mężczyzna po czterdziestce, Dziewczyny, które mam na myśli do melodii przeboju Willie Nelsona i Julio Iglesiasa To all the girls I loved before z 1984 r.), które były zupełnie odmienne od jego dotychczasowej twórczości.
W latach 80. XX w. wyjechał na kilka lat do Stanów Zjednoczonych i zniknął z polskiej sceny pop. Jeszcze przed wyjazdem do USA popadł w uzależnienie od alkoholu i narkotyków, z którego wyciągnęła go jego obecna żona, Ewa Krawczyk. W połowie lat 90. XX w. powrócił do Polski. Wobec braku zainteresowania jego osobą ze strony poważnych producentów muzycznych związał się na kilka lat z branżą disco polo co, jak sam podkreśla, pozwoliło mu przetrwać trudne czasy (albumy, które nagrywał w tamtym okresie doskonale się sprzedawały), lecz przy okazji naraziło go na nieustanne ataki ze strony krytyków muzycznych. Pod koniec lat 90. XX w. zmienił swój image z "dyskotekowego playboya" na "dojrzałego artystę w średnim wieku, promującego wartości rodzinne" i z sukcesem wrócił na rynek lansując takie przeboje jak Jestem sobą, Wiarygodny, Bo jesteś Ty, duet z Andrzejem Piasecznym Przytul mnie życie i z Edytą Bartosiewicz Trudno tak (razem być nam ze sobą...). Współpracował też z Muńkiem Staszczykiem, Goranem Bregovicem i Norbim, a ostatnio Rodem Stewartem.
W niedzielę 2 lipca 2006 roku wystąpił na koncercie 35-lecia Lata z Radiem na częstochowskim placu im. doktora Władysława Biegańskiego.
Mieszka w Grotnikach pod Łodzią razem ze swoją żoną Ewą i trzema adoptowanymi córkami. Krzysztof Krawczyk ma również wnuka. Chłopiec Bartłomiej Ryszard Krawczyk urodził się w maju 2006 w Koninie.
16.02.2008, Filharmonia Szczecińska, godz. 17:30
Cena biletu: 40 zł