
Przedstawieniem Aj waj! czyli historie z cynamonem... grupa Rafała Kmity z Krakowa otworzyła V przegląd "Komedie lata" w Teatrze na Woli. Zrobiła to w pieknym stylu, kontynuując najlepsze tradycje polskiego kabaretu literackiego. Wszystko w tym widowisku ma stempel wysokiej jakości i świadczy o poczuciu humoru zespołu twórców i wykonawców.
Autor i reżyser Rafał Kmita ma niezwykle czułe ucho na brzmienie żydowskich szmoncesów, skeczy czy piosenek. Wręcz wyczuwało się radość, jaką odnajdywał on w pastiszu. Wspierał go znakomitymi kompozycjami Bolesław Rawski. Mimi nostalgii za minionymi czasami spektakl był wolny od sentymentalizmu i martyrologii. (...)
Wdzięk i polot piątki wykonawców godzien jest osobliwych analiz. Pełna ekspresji Sonia Bohosiewicz bawiła jako typowa mamę, to znów małżonka chętna do rozwodu czy panienka lekkich obyczajów. urok osobisty i wokalno-taneczne usposobienie Tadeusza Kwinty czyniły go wiarygodnym tatą, krawcem, swatem i rabinem, roztrzygającym swary między małżonkami. Andrzej Róg popisową piosenkę o zahukanym mężu, który rusza sprzedać kozę, gdy wtem: "stoi karczma - no to wchodzę", zachował na bisy. Marcin Kobierski śpiewał z uczuciem o kobiecie idealnej, której jedyną wadą było to, że istaniała tylko we śnie. Takie przedstawienie też się mogło jedynie przyśnić, ale ma tę zaletę, że bedzie jeszcze do obejrzenia. Do czego każdego namawiam.
29.08.2006, Zamek Książąt Pomorskich, Dziedziniec, godz. 20:00
Cena biletu: 25 zł