Gdzie szukać pracy?
Około 4 tys. mieszkańców Szczecina odwiedziło środowe Targi Pracy Pomorza Zachodniego. Wśród nich nie zabrakło studentów i absolwentów szczecińskich uczelni.
Pierwsze, co w środę uderzało po wejściu do hali przy ul. Narutowicza,
to tłum odwiedzających targi. Przy stoiskach wystawców gromadziło się
nawet po kilkanaście osób naraz. Wśród nich jest Mateusz Cembrowicz,
student budownictwa na ZUT.
- Zależy mi na pracy w zawodzie, czyli w sektorze budownictwa.
Złożyłem aplikację do jednej z branżowych firm, ale nie mam jeszcze
odpowiedzi - mówi Mateusz. - Przyszedłem więc tu. Niestety, nie
znalazłem żadnej ciekawej oferty.
O możliwości pracy po studiach dowiadywały się Magdalena Kochańska i
Martyna Walkusz, studentki filologii rosyjsko-germańskiej US. Obie
przyznały, że po takich kierunkach ciężko im będzie znaleźć pracę. -
Kiedyś myślałam, że dobrze będzie, jak będę umiała dwa języki. Teraz nie
wiem, co mam robić, bo nie ma zapotrzebowania na filologów - mówi
Martyna.
Przy stoisku Państwowej Straży Pożarnej stoi Łukasz, absolwent Akademii Morskiej.
- Miałem iść do komendy wojewódzkiej, by poznać ich ofertę,
dowiedzieć się, jakie są wymagania i kiedy będzie nabór. Dowiedziałem
się, że na targach będzie stoisko straży, więc przyszedłem tu -
opowiada.
- Są u nas wolne etaty, ale w kolejce po nie stoi już masa
ludzi. Dlatego jedynie informujemy zainteresowanych o możliwościach
pracy w straży - wyjaśnia Małgorzata Czajkowska, funkcjonariuszka PSP w
Szczecinie. - Żeby zostać strażakiem, wymagane jest średnie
wykształcenie, polskie obywatelstwo i niekaralność. Podczas rekrutacji
ekstra punkty zdobywają ci, którzy mają ukończone kursy i dodatkowe
umiejętności, np. uprawnienia wysokościowe.
Wśród ponad 40 wystawców z całego regionu były m.in. Komenda
Wojewódzka Policji, biura karier Uniwersytetu Szczecińskiego i ZUT oraz
firmy takie jak Home.pl czy Netto.
Oticon Polska, producent aparatów słuchowych, poszukuje nowych
pracowników. - Ciągle się rozwijamy - mówi Kamila Suchodolska, kierownik
działu personalnego Oticonu. - Teraz szukamy np. inżynierów po różnych
kierunkach, monterów aparatów słuchowych na produkcji i osób do działu
logistycznego. Na targach byli u nas i studenci szukający kontaktów, i
bezrobotni pytający o jakąkolwiek formę zatrudnienia.
Z danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wynika, że pod
koniec stycznia jako bezrobotnych zarejestrowanych było ponad 460 tys.
Polaków i Polek do 25 r. życia. W Zachodniopomorskiem pod koniec lutego
ta liczba wynosiła ponad 23 tys. osób na ponad 120 tys. wszystkich
bezrobotnych. W Szczecinie młodych bez pracy jest ok. 2,4 tys.
- Młodzi są w szczególnej sytuacji na rynku pracy z kilku
przyczyn - wyjaśnia dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Szczecinie
Andrzej Przewoda. - Szukają ofert, które spełniałyby ich ambicje i
dawałyby satysfakcję. A w momencie startu nie jest to łatwe. Poza tym
coraz więcej osób kończy studia, więc na rynku pracy pojawia się znaczna
liczba osób o podobnym wykształceniu i kwalifikacjach. Sprawia to, że
rywalizacja o pracę jest trudniejsza.
Co może ułatwić znalezienie pracy wchodzącym na rynek?
- Dużo zależy od tego, co każdy z nas indywidualnie robi w swoim
procesie kształcenia. Nie powinniśmy rezygnować z dodatkowych zajęć czy
dorywczej pracy w trakcie studiów - radzi Przewoda. - Każde kolejne
doświadczenie, nawet niezwiązane z zawodem, praktyka czy forma
aktywności np. w kołach naukowych, staje się później naszym atutem. Dla
pracodawców taka osoba staje się atrakcyjniejsza od innych.
Źródło: szczecin.gazeta
ostatnia zmiana: 2011-03-31