Prawie 30 teczek z XX-wiecznymi rękopisami i dokumentami uległo zalaniu w magazynie Książnicy Pomorskiej. Prawdopodobnie zawinili fachowcy, którzy remontowali dach.
Ucierpiały
dokumenty znajdujące się w budynku, który dopiero miesiąc temu został
oddany po remoncie. Nie wiadomo jeszcze, czy przeciekł dach czy woda
dostała się inną drogą. Najbardziej zniszczyły się dokumenty stojące na
najwyższej półce regału w magazynie. Straty odkryli dziś rano pracownicy
biblioteki.
- Obejrzeliśmy dokładnie rękopisy - mówi Lucjan Bąbolewski,
dyrektor Książnicy Pomorskiej w Szczecinie. - Wszystkie już się suszą,
wstępnie wygląda na to, że uda się je uratować. Jedne zostały zalane
bardziej, inne mniej. Na szczęściu dużo wody wchłonęły grube tekturowe
teczki, w których papiery się znajdowały. Zawilgotniałe są też dokumenty
z archiwów rodzinnych, czyli stare paszporty, dowody osobiste.
Konserwatorzy będą mieli dużo pracy.
Jak
mówi Bąbolewski, wszystko wskazuje na to, że robotnicy pracujący przy
remoncie czegoś nie dopilnowali. Na miejscu są przedstawiciele firmy,
która odnawiała dach. Badają dlaczego doszło do przecieku.