Ilu z nich wykonuje niewolniczą pracę, bez zapłaty, przetrzymywani w nieludzkich warunkach? Ilu z nich jest zmuszanych do świadczenia usług w seksbiznesie? Ilu stało się przedmiotem transakcji w nielegalnym procederze, który dziś oceniany jest jako trzeci pod względem dochodowości po handlu bronią i narkotykami?
Uświadomieniu, jak wielki i groźny jest to problem, ma służyć
kolejna kampania informacyjna prowadzona przez Komendę Wojewódzką
Policji w Szczecinie i Urząd Marszałkowski Województwa
Zachodniopomorskiego.
W centrum zainteresowania grup przestępczych parających się taką
działalnością znajdują się osoby w wieku od 15 do 25 lat. Dlatego
kampania ma trafić właśnie do młodych odbiorców. Plakaty z hasłem „Nie
bądź towarem, nie daj się sprzedać”, „Świeży towar” i „A miałaś być
kelnerką…” pojawią się na ulicach, przystankach autobusowych i
tramwajowych, przed wejściami do pubów i dyskotek. Plakaty – dodajmy –
dość drastyczne. – Z naszego doświadczenia wynika, że tylko przekaz,
który wyraziście przemawia do wyobraźni, ma szansę zostać zapamiętany –
mówi komendant wojewódzki policji, Wojciech Olbryś.
- Młodzi ludzie nie są jeszcze świadomi wszystkich zagrożeń. Trzeba
ich chronić, trzeba ustrzec przed strasznym losem, zmarnowaniem marzeń i
ambicji, załamaniem życiowej drogi – mówi marszałek Władysław Husejko. –
Cieszę się, że województwo może dofinansować tego typu akcje. Powinno
ich być coraz więcej, aby mieszkańcy Zachodniopomorskiego mogli się
zwyczajnie cieszyć swoim życiem.
Co robić, aby ustrzec się przed niebezpieczeństwem?
- Sprawdzać pracodawców, gdy chcemy podjąć pracę za granicą. Nie
korzystać z usług nieznanych pośredników, nie dawać dokumentów do
kserowania. Umówić się z rodziną na regularne kontakty, ustalić czytelne
tylko dla nas hasło, które wypowiedziane w obecności oprawców nie
wzbudzi podejrzeń, za to bliscy będą pewni, że trzeba szukać pomocy –
radzą policjanci.
- Trzeba zdawać sobie sprawę, że kto raz wejdzie w krąg interesów
mafijnych, rzadko może się z niego wyrwać. To hermetyczne środowisko, a
ofiary nie chcą ujawniać swoich losów, bo najczęściej są to sprawy zbyt
intymne i wstydliwe – mówi Wojciech Olbryś. – Plakaty, które powstały w
ramach kampanii, każą się zatrzymać i pomyśleć, czy zrobiłem, zrobiłam
wszystko, by nie stać się ofiarą. Szukamy coraz bardziej nowoczesnych
form prewencji, aby o tym trudnym temacie zapomnieć.
Urząd Marszałkowski przeznaczył w tym roku na akcję 15 tys. zł.
Od roku 2007 do końca 2010 na wszystkie programy profilaktyczne
realizowane przez KWP w Szczecinie z budżetu województwa wydano 1 mln
100 tys. zł.
Źródło: www.wzp.pl