Szykuje się historyczna inwazja
XI Międzynarodowy Zlot Historycznych Pojazdów Wojskowych w Darłowie zbliża się wielkimi krokami. Impreza rozpoczyna się 22 i potrwa do 28 czerwca.
- Serdecznie zapraszam do Darłowa - mówi Marian Laskowski, komandor
zlotu. - Z pewnością liczba atrakcji, jakie przewidujemy zadowoli
każdego pasjonata - turystę.
Zlot to ryk silników: czołgów i
wszelkiej maści pojazdów wojskowych. Zlot to: inscenizacje potyczek
rodem z II wojny światowej, bazar militarny, konkursy i zabawy plus
koncerty, przejażdżki po czołgowisku ciężkim sprzętem, przeloty
śmigłowcem. To wszystko rozpoczyna sezon turystyczny w nadmorskim
Darłowie. Ta impreza to inwazja historyczna [na tzw. Patelni w
bezpośrednim sąsiedztwie morza w Darłówku Wschodnim], która rokrocznie
przyciąga rzesze kolekcjonerów i turystów z całej Polski i świata.
-
Mam już potwierdzony przyjazd grup z Niemiec, Holandii, Anglii i Stanów
Zjednoczonych - wylicza M. Laskowski. Zlot to także niepowtarzalna
mozaika mundurów wszystkich armii świata w które z lubością przebierają
się zlotowicze. Jak są zaawansowane przygotowania do XI edycji imprezy?
-
Dogrywamy ostatnie szczegóły - odpowiada M. Laskowski. - Ustalamy trasę
powiatowego prologu, który zawsze jest bardzo widowiskowy i przyciąga
wiele osób, które podziwiają między innymi amerykańskie hummery, czy
motocykle z czasów II wojny światowej.
Darłowska inwazja, jako
jedyna w Polsce, doczekała się także swojego zimowego odpowiednika,
który także jest bardzo komplementowany przez uczestników. Oni
określają siebie "twardzielami". Bo jej ideą jest przetrwanie w
ekstremalnych - zimowych - warunkach na powietrzu - w namiotach
wojskowych. Oczywiście, kto chce to może skorzystać z ciepłych pokojów
pensjonatów, czy ośrodków wczasowych. <www.naszemiasto.pl>
ostatnia zmiana: 2009-05-17